Ewangelia Mateusza 8:20-28 Uwspółcześniona Biblia Gdańska (PUBG)

20. I powiedział mu Jezus: Lisy mają nory, a ptaki niebieskie – gniazda, ale Syn Człowieczy nie ma gdzie położyć głowy.

21. A inny spośród jego uczniów powiedział do niego: Panie, pozwól mi najpierw pójść i pogrzebać mego ojca.

22. Ale Jezus mu odpowiedział: Pójdź za mną, a umarli niech grzebią swoich umarłych.

23. Gdy wsiadł do łodzi, weszli za nim i jego uczniowie.

24. A oto zerwała się na morzu wielka burza, tak że fale zalewały łódź. On zaś spał.

25. A jego uczniowie, podszedłszy, obudzili go, mówiąc: Panie, ratuj nas! Giniemy!

26. I powiedział do nich: Czemu się boicie, ludzie małej wiary? Potem wstał, zgromił wichry i morze i nastała wielka cisza.

27. A ludzie dziwili się i mówili: Cóż to za człowiek, że nawet wichry i morze są mu posłuszne?

28. Kiedy przeprawił się na drugą stronę do krainy Gerazeńczyków, zabiegli mu drogę dwaj opętani, którzy wyszli z grobowców, tak bardzo groźni, że nikt nie mógł przechodzić tą drogą.

Ewangelia Mateusza 8