Ewangelia Mateusza 25:3-20 Uwspółcześniona Biblia Gdańska (PUBG)

3. Te głupie, wziąwszy swoje lampy, nie wzięły ze sobą oliwy.

4. Lecz mądre wraz z lampami zabrały oliwę w naczyniach.

5. A gdy oblubieniec zwlekał z przyjściem, wszystkie zmorzył sen i zasnęły.

6. O północy zaś rozległ się krzyk: Oblubieniec idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!

7. Wtedy wstały wszystkie te dziewice i przygotowały swoje lampy.

8. A głupie powiedziały do mądrych: Dajcie nam ze swej oliwy, bo nasze lampy gasną.

9. I odpowiedziały mądre: Nie damy, bo mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do sprzedawców i kupcie sobie.

10. A gdy odeszły kupić, nadszedł oblubieniec. Te, które były gotowe, weszły z nim na wesele i zamknięto drzwi.

11. Potem przyszły też pozostałe dziewice i powiedziały: Panie, Panie, otwórz nam!

12. Lecz on odpowiedział: Zaprawdę powiadam wam, nie znam was.

13. Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny, o której Syn Człowieczy przyjdzie.

14. Królestwo niebieskie bowiem podobne jest do człowieka, który odjeżdżając, zwołał swoje sługi i powierzył im swoje dobra.

15. Jednemu dał pięć talentów, drugiemu dwa, a trzeciemu jeden, każdemu według jego zdolności, i zaraz odjechał.

16. A ten, który otrzymał pięć talentów, poszedł, obracał nimi i zyskał drugie pięć talentów.

17. Tak samo i ten, który otrzymał dwa, zyskał drugie dwa.

18. Ten zaś, który otrzymał jeden, poszedł, wykopał dół w ziemi i ukrył pieniądze swego pana.

19. A po dłuższym czasie przybył pan tych sług i zaczął się z nimi rozliczać.

20. Wówczas przyszedł ten, który otrzymał pięć talentów, przyniósł drugie pięć talentów i powiedział: Panie, powierzyłeś mi pięć talentów, oto drugie pięć talentów zyskałem.

Ewangelia Mateusza 25