Ewangelia Marka 8:10-20 Uwspółcześniona Biblia Gdańska (PUBG)

10. Zaraz też wsiadł do łodzi ze swoimi uczniami i przybył w okolice Dalmanuty.

11. Wtedy nadeszli faryzeusze i zaczęli z nim rozprawiać, a wystawiając go na próbę, żądali od niego znaku z nieba.

12. On zaś, westchnąwszy głęboko w duchu, powiedział: Dlaczego to pokolenie żąda znaku? Zaprawdę powiadam wam, że żaden znak nie będzie dany temu pokoleniu.

13. I opuściwszy ich, ponownie wsiadł do łodzi i przeprawił się na drugą stronę.

14. A uczniowie zapomnieli wziąć chleba i nie mieli ze sobą w łodzi nic więcej oprócz jednego bochenka.

15. Wtedy przykazał im: Uważajcie i strzeżcie się zakwasu faryzeuszy i zakwasu Heroda.

16. I rozmawiali między sobą: Powiedział tak, bo nie mamy chleba.

17. Jezus, poznawszy to, powiedział do nich: Czemu rozmawiacie o tym, że nie macie chleba? Jeszcze nie pojmujecie i nie rozumiecie? Jeszcze wasze serce jest odrętwiałe?

18. Macie oczy, a nie widzicie, i macie uszy, a nie słyszycie? I nie pamiętacie?

19. Gdy łamałem tych pięć chlebów dla pięciu tysięcy ludzi, ile pełnych koszy kawałków zebraliście? Odpowiedzieli mu: Dwanaście.

20. A gdy łamałem tych siedem chlebów dla czterech tysięcy ludzi, ile pełnych koszy kawałków zebraliście? A oni odpowiedzieli: Siedem.

Ewangelia Marka 8