Ewangelia Marka 10:7-21 Uwspółcześniona Biblia Gdańska (PUBG)

7. Dlatego opuści człowiek swego ojca i matkę i połączy się ze swoją żoną;

8. I będą dwoje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, ale jedno ciało.

9. Co więc Bóg złączył, człowiek niech nie rozłącza.

10. A w domu jego uczniowie znowu go o to pytali.

11. I powiedział im: Kto oddala swą żonę i żeni się z inną, cudzołoży wobec niej.

12. A jeśli kobieta opuści swego męża i wyjdzie za innego, cudzołoży.

13. I przynoszono do niego dzieci, aby ich dotknął, ale uczniowie gromili tych, którzy je przynosili.

14. Gdy Jezus to zobaczył, oburzył się i powiedział do nich: Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie i nie zabraniajcie im. Do takich bowiem należy królestwo Boże.

15. Zaprawdę powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, nie wejdzie do niego.

16. I brał je na ręce, a kładąc na nie ręce, błogosławił je.

17. A gdy wyruszał w drogę, przybiegł pewien człowiek, upadł przed nim na kolana i zapytał: Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby odziedziczyć życie wieczne?

18. Lecz Jezus mu odpowiedział: Dlaczego nazywasz mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko jeden – Bóg.

19. Znasz przykazania: Nie będziesz cudzołożył, nie będziesz zabijał, nie będziesz kradł, nie będziesz mówił fałszywego świadectwa, nie będziesz oszukiwał, czcij swego ojca i matkę.

20. A on mu odpowiedział: Nauczycielu, tego wszystkiego przestrzegałem od mojej młodości.

21. Wtedy Jezus, spojrzawszy na niego, umiłował go i powiedział: Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź, weź krzyż i chodź za mną.

Ewangelia Marka 10