Ewangelia Łukasza 23:8-20 Uwspółcześniona Biblia Gdańska (PUBG)

8. Na widok Jezusa Herod bardzo się ucieszył. Od dawna bowiem pragnął go zobaczyć, ponieważ wiele o nim słyszał i spodziewał się, że ujrzy jakiś cud przez niego dokonany.

9. I zadawał mu wiele pytań, lecz on mu nic nie odpowiedział.

10. A naczelni kapłani i uczeni w Piśmie stali tam i gwałtownie go oskarżali.

11. Wtedy Herod ze swymi żołnierzami wzgardził nim i naśmiewał się z niego, ubierając go w białą szatę, i odesłał z powrotem do Piłata.

12. W tym dniu Piłat i Herod stali się przyjaciółmi. Przedtem bowiem byli sobie wrogami.

13. A Piłat, zwoławszy naczelnych kapłanów, przełożonych oraz lud;

14. Powiedział do nich: Przyprowadziliście mi tego człowieka jako odwracającego ludu. Otóż ja przesłuchałem go wobec was i nie znalazłem w tym człowieku żadnej winy w sprawach, o które go oskarżacie;

15. Ani też Herod. Odesłałem bowiem was do niego i nie znalazł w nim nic, co zasługiwałoby na śmierć.

16. Ubiczuję go więc i wypuszczę.

17. Piłat bowiem miał obowiązek wypuszczać im jednego więźnia na święto.

18. Wtedy wszyscy razem zawołali: Strać tego człowieka, a wypuść nam Barabasza!

19. Był on wtrącony do więzienia za jakiś rozruch wywołany w mieście i za zabójstwo.

20. Wtedy Piłat znowu przemówił, chcąc wypuścić Jezusa.

Ewangelia Łukasza 23