Ewangelia Łukasza 22:54-64 Uwspółcześniona Biblia Gdańska (PUBG)

54. Wtedy schwytali go, poprowadzili i przywiedli do domu najwyższego kapłana. A Piotr szedł za nim z daleka.

55. Kiedy rozniecili ogień na środku dziedzińca i usiedli razem, usiadł i Piotr wśród nich.

56. A pewna służąca, gdy zobaczyła go siedzącego przy ogniu, uważnie mu się przyjrzała i powiedziała: On też był z nim.

57. Lecz on zaparł się go, mówiąc: Kobieto, nie znam go.

58. A po chwili ktoś inny go zobaczył i powiedział: I ty jesteś jednym z nich. Ale Piotr odrzekł: Człowieku, nie jestem.

59. A po upływie około jednej godziny ktoś inny stwierdził stanowczo: Na pewno i ten człowiek był z nim, bo też jest Galilejczykiem.

60. Piotr zaś powiedział: Człowieku, nie wiem, o czym mówisz. I natychmiast, gdy on jeszcze mówił, zapiał kogut.

61. A Pan odwrócił się i spojrzał na Piotra. I przypomniał sobie Piotr słowa Pana, jak mu powiedział: Zanim kogut zapieje, trzy razy się mnie wyprzesz.

62. I Piotr, wyszedłszy na zewnątrz, gorzko zapłakał.

63. Tymczasem mężczyźni, którzy trzymali Jezusa, naśmiewali się z niego i bili go.

64. A zasłoniwszy mu oczy, bili go po twarzy i mówili: Prorokuj, kto cię uderzył.

Ewangelia Łukasza 22