Ewangelia Jana 7:41-52 Uwspółcześniona Biblia Gdańska (PUBG)

41. A inni mówili: To jest Chrystus. Lecz niektórzy mówili: Czyż Chrystus przyjdzie z Galilei?

42. Czyż Pismo nie mówi, że Chrystus przyjdzie z potomstwa Dawida i z miasteczka Betlejem, gdzie mieszkał Dawid?

43. I tak z jego powodu nastąpił rozłam wśród ludu.

44. I niektórzy z nich chcieli go schwytać, ale nikt nie podniósł na niego ręki.

45. Wtedy słudzy wrócili do naczelnych kapłanów i do faryzeuszy, którzy ich zapytali: Dlaczego go nie przyprowadziliście?

46. Słudzy odpowiedzieli: Nikt nigdy nie mówił tak, jak ten człowiek.

47. I odpowiedzieli im faryzeusze: Czy i wy jesteście zwiedzeni?

48. Czy ktoś z przełożonych albo z faryzeuszy uwierzył w niego?

49. A to pospólstwo, które nie zna prawa, jest przeklęte.

50. Jeden z nich, Nikodem, ten, który przyszedł w nocy do niego, powiedział im:

51. Czy nasze prawo potępia człowieka, zanim go najpierw nie wysłucha i nie zbada, co czyni?

52. A oni mu odpowiedzieli: Czy i ty jesteś Galilejczykiem? Zbadaj i zobacz, że żaden prorok nie powstał z Galilei.

Ewangelia Jana 7