Ewangelia Jana 11:13-27 Uwspółcześniona Biblia Gdańska (PUBG)

13. Ale Jezus mówił o jego śmierci, lecz oni myśleli, że mówił o zaśnięciu zwykłym snem.

14. Wówczas Jezus powiedział im otwarcie: Łazarz umarł.

15. I ze względu na was raduję się, że mnie tam nie było, abyście uwierzyli. Ale chodźmy do niego.

16. Wtedy Tomasz, zwany Didymos, powiedział do współuczniów: Chodźmy i my, aby z nim umrzeć.

17. Kiedy Jezus przyszedł, zastał go już cztery dni leżącego w grobie.

18. A Betania była niedaleko Jerozolimy, w odległości około piętnastu stadiów.

19. A wielu Żydów przyszło do Marty i Marii, aby je pocieszyć po stracie brata.

20. Gdy Marta usłyszała, że Jezus nadchodzi, wybiegła mu naprzeciw. Ale Maria siedziała w domu.

21. I powiedziała Marta do Jezusa: Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł.

22. Ale i teraz wiem, że Bóg da tobie, o cokolwiek go poprosisz.

23. Jezus jej odpowiedział: Twój brat zmartwychwstanie.

24. Marta mu powiedziała: Wiem, że zmartwychwstanie przy zmartwychwstaniu w dniu ostatecznym.

25. I powiedział do niej Jezus: Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we mnie wierzy, choćby i umarł, będzie żył.

26. A każdy, kto żyje i wierzy we mnie, nigdy nie umrze. Czy wierzysz w to?

27. Odpowiedziała mu: Tak, Panie. Ja uwierzyłam, że ty jesteś Chrystusem, Synem Bożym, który miał przyjść na świat.

Ewangelia Jana 11