Mateusza 20:6-15 Słowo Życia (PSZ)

6. Gdy wychodził około piątej, spotkał kolejnych ludzi i zapytał: „Czemu staliście tu bezczynnie cały dzień?”.

7. „Ponieważ nikt nas nie zatrudnił” – odpowiedzieli. „No to idźcie szybko do mojej winnicy!”.

8. Wieczorem właściciel powiedział zarządcy: „Zwołaj pracowników i wypłać im należność – zaczynając od tych ostatnich, a kończąc na pierwszych”.

9. Podeszli więc ci, którzy przyszli o piątej, i dostali całą dniówkę.

10. Gdy przyszła kolej na pierwszych zatrudnionych, spodziewali się, że dostaną więcej. Ale oni również otrzymali dniówkę.

11. Wzięli pieniądze, ale robili właścicielowi wymówki:

12. „Jak to? Ci ostatni pracowali tylko godzinę, a dałeś im tyle samo co nam, którzy przez cały dzień ciężko pracowaliśmy w upale!”.

13. „Przyjacielu, przecież cię nie skrzywdziłem” – zwrócił się do jednego z nich właściciel. „Czy nie umówiliśmy się na dniówkę?

14. Weź swoje pieniądze i wracaj do domu! Chcę temu ostatniemu pracownikowi dać tyle samo, co tobie.

15. Czy nie mam prawa wydawać swoich pieniędzy tak, jak chcę? Nie podoba ci się, że jestem dobry?”.

Mateusza 20