Mateusza 18:22-31 Słowo Życia (PSZ)

22. – Nie siedem, lecz siedemdziesiąt razy siedem! – odpowiedział Jezus.

23. – Królestwo niebieskie można porównać do władcy, który postanowił rozliczyć się ze sługami.

24. W trakcie kontroli przyprowadzono do niego dłużnika, winnego mu sto milionów.

25. A ponieważ nie był w stanie oddać długu, władca kazał go sprzedać w niewolę razem z żoną, dziećmi i wszystkim, co posiadał.

26. Lecz on padł przed nim na twarz i błagał: „Panie, okaż mi trochę cierpliwości, a wszystko spłacę!”.

27. Wówczas władca zlitował się nad sługą, umorzył mu cały dług i puścił go wolno.

28. On zaś po drodze odszukał współpracownika, który był mu winien równowartość dniówki. Chwycił go za gardło i zawołał: „Oddaj, coś winien!”.

29. Współpracownik upadł przed nim i błagał: „Okaż mi trochę cierpliwości, a spłacę dług!”.

30. Ale ten nie chciał czekać. Kazał go wtrącić do więzienia, aż do czasu spłacenia długu.

31. Zobaczyli to koledzy tego biedaka i bardzo się zmartwili. Poszli do władcy i zdali mu ze wszystkiego relację.

Mateusza 18