3. Mówili więc między sobą:– Czy on jest lepszy od nas? Przecież to zwyczajny cieśla, syn Marii, a brat Jakuba, Józefa, Judy i Szymona; jego siostry także przecież tutaj mieszkają.I nie byli w stanie uwierzyć w Jego moc.
4. Wtedy Jezus rzekł do nich:– Prorok może cieszyć się poważaniem wszędzie, z wyjątkiem swojego miasta, swojej rodziny i krewnych.
5. I ze względu na ich niewiarę nie mógł uczynić żadnego wielkiego cudu, uzdrowił tylko kilku chorych, kładąc na nich ręce.
6. I dziwił się, że nie chcieli Mu uwierzyć.Odszedł więc stamtąd, aby odwiedzać okoliczne wioski i nauczać w nich.
35-36. Pod wieczór uczniowie zwrócili się do Niego:– Każ ludziom rozejść się do pobliskich wiosek i osad. Niech kupią sobie coś do jedzenia, bo na tym pustkowiu nie ma żywności, a robi się już późno.
48-49. Jezus zobaczył, że znaleźli się w trudnej sytuacji, walcząc z silnym wiatrem i falami. Około trzeciej nad ranem poszedł więc do nich po wodzie. Gdy uczniowie zobaczyli mijającego ich Jezusa, krzyknęli z przerażenia:– To duch!