Marka 6:21-28 Słowo Życia (PSZ)

21. Wreszcie nadszedł długo oczekiwany przez Herodiadę moment. Z okazji swoich urodzin Herod wydał przyjęcie dla dworzan, oficerów i wybitnych obywateli Galilei.

22. Przed gośćmi wystąpiła córka Herodiady i swym tańcem wzbudziła ogólny zachwyt.

23. – Proś mnie, o co tylko zechcesz, a dam ci to: nawet połowę królestwa – przysiągł król.

24. Dziewczyna poszła poradzić się matki, a ta jej szepnęła:– Proś o głowę Jana Chrzciciela.

25. Wtedy przybiegła do króla ze słowami:– Chcę mieć zaraz na tacy głowę Jana Chrzciciela!

26. Mimo że król nie chciał tego, to jednak nie miał odwagi złamać przysięgi danej w obecności gości.

27. Posłał więc strażnika, aby ściął Janowi głowę i przyniósł ją. Żołnierz dokonał egzekucji Jana w więzieniu,

28. przyniósł jego głowę na tacy i podał dziewczynie, a ta zaniosła ją matce.

Marka 6