Marka 2:1-11 Słowo Życia (PSZ)

1. Gdy po kilku dniach powrócił do Kafarnaum, wieść o Jego przybyciu szybko obiegła całe miasto.

2. Wkrótce w domu, w którym się zatrzymał, zebrało się tak wielu ludzi, że nawet przed drzwiami nie było wolnego miejsca. A Jezus głosił im słowo Boże.

3. Wtedy właśnie czterej mężczyźni przynieśli na noszach sparaliżowanego.

4. Nie mogąc przecisnąć się do Jezusa, zrobili otwór w dachu i spuścili w dół nosze z chorym.

5. Gdy Jezus ujrzał ich zdecydowaną wiarę, powiedział do chorego:– Synu, odpuszczam ci grzechy!

6. Lecz kilku obecnych tam przywódców religijnych pomyślało z oburzeniem:

7. „Dlaczego on tak mówi?! To jawne bluźnierstwo! Przecież tylko Bóg może odpuszczać grzechy”.

8. Jezus, znając ich myśli, odpowiedział:– Dlaczego was to oburza?

9. Co jest łatwiej powiedzieć: „Odpuszczam ci grzechy” czy „Wstań, zabierz swoje nosze i chodź!”?

10. Udowodnię wam, że Ja, Syn Człowieczy, mogę odpuszczać grzechy.

11. I zwrócił się do sparaliżowanego:– Jesteś uzdrowiony! Zabierz swoje nosze i idź do domu!

Marka 2