Marka 14:31-41 Słowo Życia (PSZ)

4-5. Widząc to, niektórzy oburzyli się i ostro ją skrytykowali:– Co za marnotrawstwo! Przecież można było sprzedać te perfumy i uzyskaną w ten sposób znaczną sumę rozdać biednym!

31. – Nigdy! – zdecydowanie zaprotestował Piotr. – Nie wyprę się Ciebie, nawet gdybym miał iść z Tobą na śmierć!Pozostali również przysięgali wierność Jezusowi.

32. Wszyscy razem udali się do ogrodu zwanego Getsemane. Jezus rzekł wtedy:– Usiądźcie tutaj, a ja pójdę się modlić.

33. Zabrał ze sobą tylko Piotra, Jakuba i Jana. I ogarnął Go lęk oraz głęboki niepokój.

34. – Moją duszę ogarnął śmiertelny smutek – powiedział. – Zostańcie ze Mną i czuwajcie.

35. Odszedł na bok, padł na ziemię i zaczął się modlić, aby, jeżeli to możliwe, ominęła Go ta straszna chwila.

36. – Ojcze! – mówił. – Ty możesz wszystko! Oddal ode Mnie ten „kielich cierpienia”. Jednak to Twoja wola niech się stanie, a nie to, czego ja chcę.

37. Wrócił do trzech uczniów i zastał ich śpiących. Wtedy powiedział do Piotra:– Szymonie, śpisz? Nie dałeś rady czuwać ze Mną nawet przez godzinę?

38. Czuwajcie i módlcie się, abyście nie poddali się pokusie! Duch jest gorliwy, ale ciało słabe.

39. Ponownie odszedł i dalej się modlił.

40. Lecz uczniowie byli tak bardzo zmęczeni, że gdy do nich wrócił, znowu spali. Zawstydzeni tym, nie próbowali nawet się tłumaczyć.

41. A gdy przyszedł do nich po raz trzeci, powiedział:– Wciąż spokojnie śpicie i odpoczywacie? Starczy już! Wybiła moja godzina. Teraz Ja, Syn Człowieczy, zostanę wydany w ręce grzeszników.

Marka 14