Marka 1:26-37 Słowo Życia (PSZ)

26. Zły duch szarpnął nim gwałtownie i z krzykiem go opuścił.

27. Świadkowie tego zdarzenia oniemieli z wrażenia, a następnie komentowali to, co ujrzeli:– Jaka moc jest w Jego słowach, skoro słuchają Go nawet złe duchy?

28. A wiadomość o tym wydarzeniu lotem błyskawicy obiegła Galileę i całą okolicę.

29. Jezus wyszedł z synagogi i wraz z Jakubem oraz Janem udał się do domu Szymona i Andrzeja.

30. Teściowa Szymona miała akurat wysoką gorączkę i leżała w łóżku. Gdy powiedziano o tym Jezusowi,

31. On podszedł do chorej, wziął ją za rękę i pomógł jej się podnieść. Temperatura natychmiast spadła, a teściowa wstała i przygotowała im posiłek.

32. Wieczorem, już po zachodzie słońca, przyprowadzono do Jezusa wielu chorych i zniewolonych przez demony.

33. Przed bramą zaś zgromadził się ogromny tłum mieszkańców, ciekawych nadchodzących wydarzeń.

34. Jezus uzdrowił wielu chorych i wielu demonom rozkazał opuścić swe ofiary. A ponieważ demony wiedziały, kim On jest, zabronił im cokolwiek mówić.

35. Następnego dnia wstał jeszcze przed świtem i udał się na pustynię, aby się modlić.

36. Po jakimś czasie odnalazł Go Szymon i pozostali uczniowie.

37. – Wszyscy o Ciebie pytają – mówili.

Marka 1