35. Z obłoku zaś rozległ się głos:– Oto mój Syn, Wybrany! Słuchajcie Go!
36. Gdy głos umilkł, stwierdzili, że poza Jezusem nie ma już nikogo. Przejęci uczniowie milczeli i przez długi czas nikomu nie opowiadali o tym, co widzieli.
37. Następnego dnia, gdy zeszli z góry, wyszedł im na spotkanie ogromny tłum ludzi.
38. – Nauczycielu! – odezwał się ktoś z zebranych. – Zechciej spojrzeć na mojego jedynego syna!
39. Często napada go zły duch, a wtedy chłopiec przeraźliwie krzyczy i rzuca się na ziemię z pianą na ustach. Rzadko kiedy duch ten daje mu spokój, ciągle go dręczy.
40. Prosiłem Twoich uczniów, żeby wypędzili demona, lecz oni nie potrafili.
41. – Czemu jesteście tak przewrotni i wciąż nie wierzycie? – zwrócił się do nich Jezus. – Jak długo jeszcze muszę być z wami, żebyście wreszcie uwierzyli? Jak długo mam was znosić? Przyprowadź tu syna! – dodał do ojca.
42. Gdy chłopiec się zbliżał, zły duch znowu rzucił go na ziemię i zaczął nim gwałtownie targać. Wtedy Jezus rozkazał duchowi, żeby opuścił chłopca, i natychmiast chory został uzdrowiony.
43. Wszystkich zaś ogarnęło ogromne zdumienie na widok takiego działania mocy Bożej.Gdy tłumy wciąż jeszcze były zachwycone tym cudem, Jezus zwrócił się do uczniów:
44. – Słuchajcie uważnie: Ja, Syn Człowieczy, zostanę wkrótce wydany w ręce ludzi.
45. Uczniowie jednak nie rozumieli tego, bo było to na razie przed nimi ukryte, a bali się prosić Go o wyjaśnienie.
46. Pewnego razu uczniowie posprzeczali się między sobą o to, który z nich będzie najważniejszy.
47. Wtedy Jezus, znając ich myśli, zawołał jakieś dziecko, postawił przy sobie
48. i powiedział:– Każdy, kto ze względu na Mnie przyjmie takie małe dziecko, ten przyjmie Mnie. A kto Mnie przyjmie, przyjmie samego Ojca, który Mnie posłał. W oczach Boga wielkim jest ten, kto potrafi stać się najmniej ważny.