Łukasza 7:8-13 Słowo Życia (PSZ)

8. Wiem to, bo sam podlegam władzy i mam pod sobą żołnierzy. Jeśli powiem któremuś: „Idź!”, on idzie, a jeśli powiem któremuś: „Przyjdź tu!”, przychodzi. I gdy powiem słudze: „Wykonać!”, to wykonuje polecenie.

9. Słysząc taką odpowiedź, Jezus zdumiał się. Rzekł więc do tłumu:– Mówię wam: Tak wielkiej wiary nie spotkałem u nikogo w Izraelu!

10. Gdy przyjaciele dowódcy wrócili do domu, sługa był już zupełnie zdrowy.

11. Następnego dnia Jezus udał się wraz z uczniami do miasteczka Nain. Jak zwykle podążał za nimi wielki tłum ludzi.

12. Gdy zbliżyli się do bramy miasta, ujrzeli wychodzący stamtąd orszak żałobny. Za zmarłym chłopcem, jedynakiem, szła jego matka, która była wdową, oraz wielu mieszkańców miasteczka.

13. Gdy Jezus zobaczył ją, ogarnięty wielkim współczuciem, rzekł do niej:– Nie płacz!

Łukasza 7