Łukasza 12:44-53 Słowo Życia (PSZ)

44. Z pewnością da mu w zarządzanie cały swój majątek.

45. Gdyby jednak ten sługa pomyślał sobie: „Nieprędko wróci właściciel, nie muszę się więc go obawiać” i zaczął znęcać się nad powierzonymi sobie ludźmi, zabawiać się i upijać,

46. to jego pan powróci w najmniej oczekiwanej chwili. Surowo się z nim wtedy rozprawi i osądzi go wraz z innymi niewiernymi.

47. Sługę, który znał wymagania właściciela, a nie wykonał ich, spotka większa kara.

48. Natomiast tego, który ich nie poznał, a też uczynił coś nagannego, spotka mniejsza kara. Im więcej się komuś powierza, tym więcej się od niego wymaga.

49. – Przyszedłem – mówił dalej Jezus – wzniecić na ziemi ogień i bardzo bym chciał, aby on już zapłonął.

50. Mam zostać „ochrzczony” i czekam na ten „chrzest” w wielkiej udręce!

51. Sądzicie, że przyszedłem przynieść na ziemię pokój? Wręcz przeciwnie – niezgodę!

52. Odtąd nawet wśród najbliższych nastąpią podziały: spośród pięciu osób troje poróżni się z dwojgiem, a dwoje z trojgiem;

53. ojciec poróżni się z synem, matka z córką, a teściowa z synową.

Łukasza 12