Łukasza 10:27-35 Słowo Życia (PSZ)

27. – „Kochaj twojego Pana i Boga całym sercem, całą duszą, z całych swoich sił oraz całym umysłem, a bliźnich kochaj tak, jak kochasz samego siebie!” – odpowiedział.

28. – Dobrze powiedziałeś – odrzekł Jezus. – Tak postępuj, a będziesz żył wiecznie!

29. – A kto jest moim bliźnim? – zapytał rozmówca, chcąc się usprawiedliwić.

30. Wtedy Jezus opowiedział mu następującą historię:– Pewnego człowieka, idącego z Jerozolimy do Jerycha, napadli bandyci. Zdarli z niego odzież, pobili, okradli i bliskiego śmierci zostawili przy drodze.

31. Przypadkiem przechodził tamtędy kapłan. Zauważył biedaka, lecz przeszedł na drugą stronę drogi i ominął go.

32. Tak samo postąpił lewita, dozorca świątyni – po prostu minął go.

33. Przejeżdżał też tamtędy człowiek z pogardzanej przez wszystkich Samarii. Podszedł do rannego, popatrzył i zrobiło mu się go żal.

34. Obmył jego rany winem i oliwą, przewiązał je, a potem posadził rannego na swojego osła i przewiózł go do zajazdu, gdzie dalej się nim zajmował.

35. Następnego dnia wręczył gospodarzowi sporą sumę pieniędzy i poprosił: „Zaopiekuj się nim, a jeśli wydasz więcej – pokryję to w drodze powrotnej”.

Łukasza 10