Łukasza 10:26-42 Słowo Życia (PSZ)

26. – Co na ten temat mówi Prawo Mojżesza? Co w nim czytasz? – zapytał Jezus.

27. – „Kochaj twojego Pana i Boga całym sercem, całą duszą, z całych swoich sił oraz całym umysłem, a bliźnich kochaj tak, jak kochasz samego siebie!” – odpowiedział.

28. – Dobrze powiedziałeś – odrzekł Jezus. – Tak postępuj, a będziesz żył wiecznie!

29. – A kto jest moim bliźnim? – zapytał rozmówca, chcąc się usprawiedliwić.

30. Wtedy Jezus opowiedział mu następującą historię:– Pewnego człowieka, idącego z Jerozolimy do Jerycha, napadli bandyci. Zdarli z niego odzież, pobili, okradli i bliskiego śmierci zostawili przy drodze.

31. Przypadkiem przechodził tamtędy kapłan. Zauważył biedaka, lecz przeszedł na drugą stronę drogi i ominął go.

32. Tak samo postąpił lewita, dozorca świątyni – po prostu minął go.

33. Przejeżdżał też tamtędy człowiek z pogardzanej przez wszystkich Samarii. Podszedł do rannego, popatrzył i zrobiło mu się go żal.

34. Obmył jego rany winem i oliwą, przewiązał je, a potem posadził rannego na swojego osła i przewiózł go do zajazdu, gdzie dalej się nim zajmował.

35. Następnego dnia wręczył gospodarzowi sporą sumę pieniędzy i poprosił: „Zaopiekuj się nim, a jeśli wydasz więcej – pokryję to w drodze powrotnej”.

36. Kończąc opowieść, Jezus zwrócił się do rozmówcy:– Który z tych trzech, twoim zdaniem, okazał się bliźnim napadniętego przez bandytów?

37. – Ten, który mu pomógł.– Więc i ty postępuj podobnie – odpowiedział Jezus.

38. Kontynuując podróż do Jerozolimy, Jezus zatrzymał się w pewnej wiosce. Skorzystał z zaproszenia niejakiej Marty.

39. Jej siostra, Maria, usiadła u stóp Jezusa i słuchała Go.

40. Marta zaś była bardzo zajęta przygotowaniem posiłku. W końcu podeszła do Niego i zapytała:– Czy nie razi Cię to, Panie, że moja siostra siedzi bezczynnie, podczas gdy ja mam tyle pracy? Powiedz jej, żeby mi pomogła!

41. – Droga Marto, zabiegasz o tak wiele rzeczy – rzekł do niej

42. – a przecież tak naprawdę liczy się tylko jedno. To właśnie wybrała Maria i nie zostanie jej to odebrane.

Łukasza 10