Jana 19:24-34 Słowo Życia (PSZ)

24. – Nie rozdzierajmy jej – mówili między sobą – ale rzućmy o nią losy. Zobaczymy, kto ją wygra.W ten sposób spełniło się proroctwo:„Rozdzielają między siebie moje ubraniai rzucają losy o moją tunikę”.Tak właśnie uczynili żołnierze.

25. A obok krzyża Jezusa stały: Jego matka, Jego ciotka – Maria (żona Kleofasa) i Maria z Magdali.

26. Gdy Jezus zobaczył matkę stojącą obok ucznia, który był Jego najbliższym przyjacielem, rzekł do niej:– To jest twój syn!

27. A do ucznia:– To jest twoja matka!I od tego momentu uczeń wziął ją do swojego domu.

28. Wiedząc, że Jego dzieło dobiegło już końca, Jezus – wypełniając zapowiedź Pisma – rzekł:– Jestem spragniony.

29. A stał tam dzban z kwaśnym winem. Nasączono nim więc gąbkę i na kiju podano Mu do ust.

30. Gdy Jezus skosztował, rzekł:– Wykonało się.Po tych słowach opuścił głowę i skonał.

31. Ponieważ był to dzień poprzedzający szabat i wielkie święto, żydowscy przywódcy nie chcieli zostawić martwych ciał na krzyżach do następnego dnia. Poprosili więc Piłata, aby połamano skazańcom nogi, przyspieszając ich śmierć, i usunięto ciała.

32. Przyszli więc żołnierze i połamali nogi – najpierw jednemu skazańcowi ukrzyżowanemu z Jezusem, potem drugiemu.

33. Gdy podeszli do Jezusa, zobaczyli, że już umarł. Nie łamali Mu więc nóg.

34. Jeden z żołnierzy przebił jednak włócznią Jego bok, z którego wypłynęła krew i woda.

Jana 19