Dzieje 27:23-33 Słowo Życia (PSZ)

23. Dziś w nocy ukazał mi się anioł Boga, do którego należę i któremu służę,

24. i powiedział: „Nie bój się, Pawle, bo na pewno staniesz przed cezarem! Co więcej, ze względu na ciebie Bóg ocali wszystkich, którzy z tobą płyną”.

25. Bądźcie więc dobrej myśli! Ufam Bogu, że zrobi to, co powiedział,

26. i zostaniemy wyrzuceni na brzeg jakiejś wyspy.

27. Była już czternasta noc sztormu, a my nadal dryfowaliśmy po Adriatyku. W środku nocy marynarze zorientowali się, że zbliżamy się do lądu.

28. Spuścili sondę i stwierdzili, że głębokość wynosi 37 metrów. Po chwili zmierzyli ją ponownie – wynosiła 28 metrów.

29. Bojąc się rozbicia o przybrzeżne skały, zrzucili z rufy cztery kotwice, pragnąc przetrwać tak do rana.

30. Niektórzy członkowie załogi chcieli jednak uciec ze statku i – pod pozorem zrzucania kotwic na dziobie okrętu – zaczęli spuszczać na wodę łódź ratunkową.

31. Wtedy Paweł powiedział do dowódcy i żołnierzy:– Jeśli oni nie zostaną na statku, wszyscy pasażerowie zginą, wy również.

32. Żołnierze odcięli więc liny i łódź spadła do morza.

33. Tuż przed świtem Paweł zachęcił wszystkich, żeby coś zjedli.– Przez czternaście dni nie braliście nic do ust.

Dzieje 27