8. Zatem mu odpowiedział: To ja jestem; idź, powiedz twojemu panu: Oto Eliasz.
9. On jednak powiedział: Czym zgrzeszyłem, że chcesz wydać twojego sługę w moc Ahaba, aby mnie zabił?
10. Żywy jest WIEKUISTY, twój Bóg, że nie ma prawie narodu, czy królestwa, dokąd nie posłał mój pan, aby cię szukano. Lecz mówili: Nie ma go. Nadto kazał przysięgać królestwu, czy narodowi, że cię nie można znaleźć.
11. A teraz ty mówisz: Idź, powiedz twojemu panu: Oto Eliasz.
12. Może się stać, że ja od ciebie odejdę, a ciebie uniesie Duch WIEKUISTEGO, i nie będę wiedział dokąd. Pójdę opowiedzieć Ahabowi, a kiedy ciebie nie znajdzie – wtedy mnie zabije; choć twój sługa obawiał się WIEKUISTEGO od swojej młodości.
13. Czyżby nie powiedziano mojemu panu, co uczyniłem, gdy Izebel tępiła proroków WIEKUISTEGO? Z proroków WIEKUISTEGO ukryłem wtedy stu mężów, po pięćdziesięciu mężów w jaskini i żywiłem ich chlebem, i wodą.
14. A teraz ty mówisz: Idź powiedz twemu panu: Oto Eliasz! Zabije mnie!
15. A Eliasz powiedział: Jako żywy jest WIEKUISTY Zastępów, przed którego obliczem stałem, że mu się dziś pokażę.
16. Więc Obadjasz poszedł na spotkanie z Ahabem oraz mu to powiedział; po czym Ahab wyszedł aby spotkać Eliasza.
17. I stało się, że zaledwie Ahab ujrzał Eliasza, Ahab do niego powiedział: Czy to ty, sprawco biedy Israela?
18. Więc odpowiedział: Nie ja sprowadziłem biedę na Israela – lecz ty i dom twojego ojca; bowiem porzuciliście przykazania WIEKUISTEGO, a poszedłeś za Baalami.
19. Jednak teraz poślij, zgromadź do mnie całego Israela przy górze Karmel, i owych ponad czterystu proroków Baala, którzy jadają przy stole Izebeli.
20. Zatem Ahab rozesłał pomiędzy wszystkich synów Israela oraz zgromadził tych proroków przy górze Karmel.
21. Zaś Eliasz podszedł do całego ludu i powiedział: Jak długo będziecie się chwiali na obie strony? Jeżeli WIEKUISTY jest Bogiem – idźcie za Nim; a jeżeli Baal – idźcie za nim! Ale lud nie odpowiedział mu ani słowa.
22. Więc Eliasz powiedział do ludu: Ja jeden pozostałem jako prorok WIEKUISTEGO, zaś proroków Baala jest czterystu pięćdziesięciu mężów.
23. Niech więc dadzą nam dwa cielce i niech sobie wybiorą jednego cielca, porąbią go i położą na drwa; niech jednak nie podkładają ognia; ja też przygotuję drugiego cielca i włożę go na drwa, a ognia nie podłożę.