11. Potem zjawił się anioł WIEKUISTEGO i usiadł pod dębem Joasza Abiezrydy w Ofrze, w chwili gdy jego syn Gideon młócił pszenicę na podziemnym klepisku, by ją ukryć przed Midjanitami.
12. To wtedy ukazał mu się anioł WIEKUISTEGO oraz do niego powiedział: WIEKUISTY z tobą, dzielny rycerzu!
13. A Gideon mu odpowiedział: Przepraszam, mój panie! Czyżby WIEKUISTY był rzeczywiście z nami? Czemu więc, to wszystko nas spotkało? I gdzie są wszystkie Jego cuda, o których nam opowiadali nasi ojcowie, mówiąc: Czy nie WIEKUISTY wyprowadził nas z Micraim? A teraz WIEKUISTY nas porzucił oraz podał nas w ręce Midjanitów.
14. Wtedy WIEKUISTY zwrócił się do niego, mówiąc: Idź z tą twoją mocą, a wybawisz Israela z ręki Midjanitów. Zaprawdę, Ja cię posyłam!
15. Zatem Mu odpowiedział: Przepraszam, Panie! Czym mam wyratować Israela? Przecież mój ród jest najsłabszy w pokoleniu Menasze, a ja najmniej znaczny w domu mojego ojca.