Księga Sędziów 21:5-15 Nowa Biblia Gdańska (NBG)

5. Potem synowie Israela się zapytali: Czy jest ktoś spośród wszystkich pokoleń israelskich, kto nie przybył tu, do WIEKUISTEGO, ze zborem? Bowiem zagrożono uroczystą klątwą każdemu, kto by nie przybył do WIEKUISTEGO, do Micpy, mówiąc: Poniesie śmierć!

6. Gdyż synowie Israela pożałowali swojego brata Binjamina i zawołali: Oto teraz zostało oderwane od Israela całe pokolenie!

7. Jakże mamy dopomóc tym pozostałym, by otrzymali żony; skoro przysięgaliśmy na WIEKUISTEGO, że z naszych córek nie oddamy im żon?

8. Zatem się zapytali: Czy jest ktoś spośród pokoleń israelskich, kto nie przybył do WIEKUISTEGO, do Micpy? A oto do obozu, do zboru, nikt nie przybył z Jabesz Gilead.

9. Bo kiedy sporządzano przegląd ludu, okazało się, że nie był nikt obecny z mieszkańców Jabesz Gilead.

10. Dlatego zbór wysłał tam dwanaście tysięcy najdzielniejszych ludzi, dając im następujący rozkaz: Idźcie i poraźcie ostrzem miecza mieszkańców Jabesz Gilead, zarówno kobiety, jak i dzieci.

11. Oto co macie uczynić: Podacie zaklęciu każdego mężczyznę i każdą kobietę, która obcowała z mężczyzną.

12. Więc znaleźli pomiędzy mieszkańcami Jabesz Gilead czterysta dziewiczych panien, które jeszcze nie znały męskiego obcowania, i te sprowadzili do obozu w Szylo, które jest w ziemi Kanaan.

13. Potem cały zbór posłał, by się rozmówić z Binjamitami, co przebywali przy skale Rimon, i by zapewnić im pokój.

14. Tak Binjaminici wrócili i oddano im kobiety zachowane przy życiu z kobiet w Jabesz Gilead; ale jeszcze nie znalazła się dla nich wystarczająca ilość.

15. A lud pożałował Binjamina, bowiem WIEKUISTY uczynił wyłom w israelskich pokoleniach.

Księga Sędziów 21