35. Wytracę z Moabu – mówi WIEKUISTY, tego, co usypuje pagórek i kadzi tam swoim bóstwom.
36. Dlatego moje serce, jak fletami, rozbrzmiewa nad Moabem; jak fletami rozbrzmiewa też moje serce nad mężami Kir–Cheres, bo w niwecz poszły i dostatki, które nabyli.
37. Ołysiała każda głowa i zgolona jest każda broda; na wszystkich rękach nacięcia i wór na biodrach.
38. Wszędzie żałoba; na wszystkich dachach Moabu oraz na jego ulicach; gdyż skruszę Moab jako nieużyteczne naczynie – mówi WIEKUISTY.
39. Jakże strwożony! O, biadajcie! Jakże zhańbiony Moab podał tył! Moab stał się pośmiewiskiem i postrachem dla wszystkich swoich sąsiadów!
40. Bowiem tak mówi WIEKUISTY: Oto nadlatuje orzeł i rozpościera swe skrzydła nad Moabem!
41. Wzięte Keryjot i twierdze też zdobyte; w ten dzień serce rycerzy Moabu będzie jak serce kobiety w bólach.
42. Moab zgładzony z rzędu ludów, bo się wynosił przeciw WIEKUISTEMU!