Księga Izajasza 63:3-12 Nowa Biblia Gdańska (NBG)

3. Sam jeden tłoczyłem prasę, nikt nie był ze Mną z narodów; a tłoczyłem je w Moim gniewie, więc ich posoka tak pryskała na Mój ubiór, że zbryzgałem wszystkie Moje szaty.

4. Bo kiedy nadszedł dzień pomsty, który jest w Moim sercu oraz dzień wyzwolenia Moich

5. spojrzałem, ale nie było pomocnika; zdumiałem się, ale nie było nikogo, kto by wspierał; zatem wsparło Mnie Moje ramię i Moje uniesienie – ono Mnie wsparło.

6. Więc podeptałem narody w Moim gniewie i upoiłem je Moim uniesieniem; wytoczyłem na ziemię ich posokę.

7. Wspominam łaski WIEKUISTEGO, chwałę WIEKUISTEGO, za wszystko, co WIEKUISTY nam wyświadczył, i wielką dobroć dla domu Israela, którą im okazał według Swej łaski oraz według wielkości Swojego miłosierdzia.

8. I powiedział: Przecież to Mój naród; dzieci, które się nie sprzeniewierzą; i tak stał się ich wybawcą.

9. Żal Mu ich było w każdej niedoli, więc dopomagał im anioł Jego Osoby; wyzwalał ich w miłości oraz Swojej litości; tak ich nosił i dźwigał po wszystkie dni starożytności.

10. Jednak oni byli przekorni i jątrzyli Jego Świętego Ducha; dlatego zamienił się im w nieprzyjaciela, Sam walczył przeciwko nim.

11. Wtedy Jego lud wspomniał o dniach przeszłości, o Mojżeszu, mówiąc: Gdzie jest Ten, co wyprowadził ich z morza, razem z pasterzem Jego trzody; gdzie Ten, co złożył w jego wnętrze Swego Świętego Ducha?

12. Który po prawicy Mojżesza prowadził ramię Swej wspaniałości; który rozdzielił przed nimi wody, by uczynić Sobie wieczne Imię?

Księga Izajasza 63