10. Tak mówi Pan, WIEKUISTY: Owego czasu będzie, że w twym sercu powstaną myśli, po czym uknujesz niegodziwy plan.
11. Powiesz: Wyruszę przeciw ziemi otwartych wsi; wtargnę do cichych, co spokojnie mieszkają; przecież oni wszyscy mieszkają bez murów i nie mają zaworów oraz bram.
12. Nabiorę łupów, zgarnę zdobycze, wyciągnę rękę przeciw powtórnie osiadłym ruinom, przeciw ludowi zgromadzonemu z narodów, który sobie zdobywa dobytek i mienie, a zamieszkał na pępowinie ziemi.
13. Szeba, Dedan, kupcy z Tarszyszu i wszystkie jego lwięta powiedzą do ciebie: Czy przybyłeś w celu nabrania łupów? Czy zgromadziłeś twoje tłumy w celu zagarnięcia zdobyczy? Byś uniósł srebro i złoto, nazbierał dobytku, mienia, i nabrał wielkich łupów?
14. Dlatego prorokuj, synu człowieka, oraz oświadcz Gogowi: Tak mówi Pan, WIEKUISTY: Zaprawdę, dowiesz o tym się w ów dzień, kiedy Mój lud israelski znowu spokojnie zamieszka.
15. Wtedy wyruszysz z twojego miejsca, z krańców Północy i będą z tobą liczne ludy; wszyscy jeżdżący na koniach, wielkie hufce oraz potężne wojsko.
16. Przypadniesz na Mój lud israelski jak obłok, aby pokryć tą ziemię. W późnych czasach się stanie, że przyprowadzę cię do Mojej ziemi, o Gogu, aby Mnie ludy poznały, gdyż w tym czasie uświęcę się w ich oczach!
17. Tak mówi Pan, WIEKUISTY: Czy ty nie jesteś tym, o którym mówiłem za dawnych dni przez Moje sługi, proroków Israela, a oni przez całe lata prorokowali za tamtych dni, że przyprowadzę cię na nich!
18. Jednak w ów dzień, dzień, w którym Gog nadciągnie na ziemię Israela, wstąpi Mój gniew w Me nozdrza – mówi Pan, WIEKUISTY.
19. Więc w Moim uniesieniu, w ogniu Mojego oburzenia to powiadam: Zaprawdę, owego dnia będzie wielki wstrząs na ziemi israelskiej.
20. Zadrżą przede Mną ryby morza, ptactwo nieba, zwierz polny, wszelkie pełzające po ziemi płazy i wszyscy ludzie, którzy są na powierzchni ziemi. Porozwalane będą wzniesienia, zapadną się podmurówki winnic oraz runie na ziemię każdy mur.
21. Przywołam przeciw niemu miecz na wszystkich Moich wzniesieniach – mówi Pan, WIEKUISTY; miecz każdego zwróci się przeciwko jego bratu.