1. I Pan, WIEKUISTY mi ukazał, że gdy zaczęła odrastać trawa, On tworzył roje szarańczy; a potraw bywa po królewskich pokosach.
2. I stało się, że gdy zupełnie pożarły trawę ziemi, zawołałem: Panie, WIEKUISTY, racz przebaczyć! Jak ma się Jakób utrzymać; przecież on jest malutki!
3. Więc WIEKUISTY się nad tym użalił i WIEKUISTY powiedział: Tego już nie będzie.