Ewangelia Łukasza 18:6-16 Nowa Biblia Gdańska (NBG)

6. Zaś Pan powiedział: Posłuchajcie co mówi ten sędzia bezprawia.

7. A czy Bóg nie miałby sprawić obrony swych wybranych, wołających do niego dniem i nocą, oraz czy zwleka wobec nich?

8. Powiadam wam, że w pośpiechu spowoduje ich obronę. Lecz kiedy przyjdzie Syn Człowieka, czy znajdzie wiarę na ziemi?

9. Ale powiedział też do niektórych, przekonanych w sobie, że są sprawiedliwi więc mieli za nic pozostałych to podobieństwo:

10. Dwaj ludzie weszli się pomodlić do Świątyni, jeden faryzeusz, a drugi celnik.

11. Faryzeusz, gdy stanął, tak się od siebie modlił: Dziękuję ci, Boże, że nie jestem jak inni z ludzi drapieżni, niesprawiedliwi, cudzołożni; albo i jak ten celnik.

12. Poszczę dwa razy na tydzień i daję dziesięcinę ze wszystkiego co zyskam.

13. Zaś celnik, stojąc z daleka, nie chciał nawet podnieść oczu ku niebu, ale bił się w swoją pierś, mówiąc: Boże, bądź miłosiernym mnie grzesznemu.

14. Powiadam wam, że ten odszedł usprawiedliwiony do swego domu w przeciwieństwie do tamtego; bo każdy, kto się wywyższa zostanie uniżony, zaś kto się uniża zostanie wywyższony.

15. Przynosili mu także niemowlęta, aby ich dotykał, zaś uczniowie to widząc, ich ganili.

16. Ale Jezus przywołał je, mówiąc: Pozwólcie przychodzić do mnie dzieciom i je nie powstrzymujcie; bowiem takich jest Królestwo Boga.

Ewangelia Łukasza 18