Joba 19:2-17 Biblia Gdańska (PBG)

2. Dokądże trapić będziecie duszę moję, a nacierać na mię mowami swemi?

3. Już dziesięćkroć zawstydziliście mię, i nie wstydże was, że się tak zatwardzacie przeciwko mnie?

4. A niech tak będzie, żem zbłądził; przy mnie zostanie błąd mój.

5. A jeźli się przeciw mnie wynosicie, a obwiniacie mię pohańbieniem mojem,

6. Wiedzcież, żeć mię Bóg odwrócił, i siecią swoją obtoczył mię.

7. Oto, wołamli o krzywdę, nie bywam wysłuchany; krzyczęli, niemasz sądu.

8. Drogę moję zagrodził, żebym przejść nie mógł, a na ścieszce mojej ciemności położył.

9. Z sławy mojej złupił mię, i zdjął koronę z głowy mojej.

10. Popsuł mię zewsząd, abym zaginął, a wyrwał jako drzewo nadzieję moję.

11. Nadto zapalił się na mię gniew jego, a policzył mię w poczet nieprzyjaciół swoich.

12. Przyszły razem hufy jego, i utorowały przeciwko mnie drogę swoję, i obległy w około namiot mój.

13. Braci moich odemnie oddalił, a znajomi moi stronią odemnie.

14. Opuścili mię bliscy moi, a znajomi moi zapomnieli mię.

15. Komornicy domu mego, i służebnice moje mają mię za obcego, cudzoziemcem stałem się w oczach ich.

16. Wołamli na sługę mego, nie ozywa mi się, chociaż go proszę ustami memi.

17. Tchem moim brzydzi się żona moja, choć proszę przez synów żywota mego.

Joba 19