1. A gdy przyszedł dzień pięćdziesiąty, byli wszyscy jednomyślnie pospołu.
2. Tedy się stał z prędka z nieba szum, jakoby przypadającego wiatru gwałtownego i napełnił wszystek dom, kędy siedzieli.
3. I ukazały się im rozdzielone języki na kształt ognia, który usiadł na każdym z nich.
4. I napełnieni są wszyscy Duchem Świętym, a poczęli mówić innemi językami, jako im Duch on dawał wymawiać.
5. A byli w Jeruzalemie mieszkający Żydowie, mężowie nabożni, z każdego narodu tych, którzy są pod niebem.
6. A gdy się stał ten głos, zeszło się mnóstwo ludzi i strwożyli się, że je słyszał każdy z nich mówiące własnym językiem swoim.
7. I zdumiewali się wszyscy, i dziwowali się, mówiąc jedni do drugich: Izali oto ci wszyscy, którzy mówią, nie są Galilejczycy?
8. A jakoż my od nich słyszymy każdy z nas swój własny język, w którymeśmy się urodzili?