2 Królewska 4:15-21 Biblia Gdańska (PBG)

15. Przetoż rzekł: Zawołajże jej. I zawołał jej, a ona stała u drzwi.

16. I rzekł: O tym czasie po roku będziesz piastowała syna. A ona rzekła: Nie omylajże, panie mój, mężu Boży, nie omylaj służebnicy twojej.

17. A tak poczęła niewiasta, i porodziła syna o onymże czasie po roku, jako jej był powiedział Elizeusz.

18. I podrosło dziecię. I stało się dnia niektórego, że wyszedłszy do ojca swego, do żeńców,

19. Rzekło do ojca swego: Głowa moja! Głowa moja! A on rzekł słudze: Zanieś go do matki jego.

20. Który wziąwszy go, zaniósł go do matki jego; i siedział na łonie jej aż do południa i umarł.

21. Tedy ona szedłszy położyła go na łóżku męża Bożego, a zamknąwszy drzwi, wyszła.

2 Królewska 4